Autor Wiadomość
FuSsSs
PostWysłany: Nie 16:20, 06 Lis 2005    Temat postu:

chyba na to już trochę za późno^^...org jush się pozbierał^^
Marius1
PostWysłany: Nie 16:16, 06 Lis 2005    Temat postu:

To ja lepiej dzwonie po karetke.
FuSsSs
PostWysłany: Sob 19:37, 29 Paź 2005    Temat postu:

org życze miłego spotkania z lusią^^
Przewodnik w Zaświaty
PostWysłany: Sob 18:54, 29 Paź 2005    Temat postu:

No nie... a mój się nie pyta??? ^_^
Nayia
PostWysłany: Sob 18:42, 29 Paź 2005    Temat postu:

*drap, drap*
Nie, nie monitor, idiotko! Orga miałaś drapać!
Nie, tędy się do niego nie dostaniesz. A zo mnie obchodzi, że nie lubisz? Jak chcesz go podrapać, musisz opuścić mieszkanie. No na mnie nie patrz. Veeeediweeeell... Zabierz ją!

Eee... Org, Vedi pyta o Twój adres ^ ^
Orgianin
PostWysłany: Sob 16:29, 29 Paź 2005    Temat postu:

eee....ten temat się niesmaczny zaczyna robić...
Lea widzisz i nie drapiesz?
FuSsSs
PostWysłany: Sob 16:27, 29 Paź 2005    Temat postu:

mała różnica
Nayia
PostWysłany: Sob 15:25, 29 Paź 2005    Temat postu:

= = No, ale kiedy z wody się je wyciaga (tej gorącej) są ugotowane i SĄ martwe = = A jest różnica między jedzeniem MARTWEGO ugotowanego raka, a ŻYWĄ smażoną rybą = =
FuSsSs
PostWysłany: Sob 11:20, 29 Paź 2005    Temat postu:

a to jest norma....raki się ładnie czerwienią w gorącej wodzie
Przewodnik w Zaświaty
PostWysłany: Sob 10:04, 29 Paź 2005    Temat postu:

No wiesz... ja to gotuje żywe raki...
Nayia
PostWysłany: Pią 23:58, 28 Paź 2005    Temat postu:

= = Takie żarty są niesmaczne = =
A co do chińczyków... oni są chorzy. Oglądałam kiedyś program, jak rybę przyżądzają. Do dzisiaj nie mam ochoty jechać do Chin. Dobra, Japończycy jedza surowe ryby, niech im będzie. Ale nie jedzą smażonych ryb, które ŻYJĄ... brr... nawet koty nie są tak okrutne.

Marius, wysłać tam Vediwella?
FuSsSs
PostWysłany: Pią 23:37, 28 Paź 2005    Temat postu:

chińczycy potrafią robić dobre potrawy z kotów i psów...Nayia z ciebie by nie wyszła żadna potrawa^^
Marius1
PostWysłany: Wto 21:15, 11 Paź 2005    Temat postu:

Ludzie. Pomóżcie. Chinczycy kradną koty z mojego miasta do restauracji.
Nayia
PostWysłany: Sob 11:03, 08 Paź 2005    Temat postu:

Wracając do tematów kotów, jedyne co mnie boli to to, że koty, które nie opanowały umiejętności przemiany w ludzi, żyją tylko 20 lat :( A Lea ma już chyba z 6... :(
FuSsSs
PostWysłany: Nie 21:43, 11 Wrz 2005    Temat postu:

definitywnie
acaley
PostWysłany: Nie 19:46, 11 Wrz 2005    Temat postu:

aha^^
Orgianin
PostWysłany: Nie 19:11, 11 Wrz 2005    Temat postu:

nie mówiła chyba o króliku którego przyzwał sobie Dev.
acaley
PostWysłany: Nie 19:03, 11 Wrz 2005    Temat postu:

ze niby ja tak?
Nayia
PostWysłany: Nie 18:46, 11 Wrz 2005    Temat postu:

A co z Naszym Sepleniącym Ulubieńcem? ^ ^
Deviler
PostWysłany: Nie 18:26, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Ja również mam kota( a nie wbrew pozorom Królika, którego zamierzam mieć później), który: niszczy sciany i meble, atakuje wszystko co się rusza i ma doswiadczenie w skokach spadochronowych bez spadochronu.

Poza tym zachowuje się jak aniołek(nielicząc jego fetyszu z butami...)
Marius1
PostWysłany: Nie 18:21, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Nie. On rzuca się odrazu na głowe, rozłupuje czaszke i wyjada mózg (podobną technke stosował obcy w filmie "Aliens vs. Predators").
Żartuje. Nauczyłem go, żeby wypijał krew szczórów i mysz.
Nayia
PostWysłany: Nie 18:08, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Heh ^ ^ Miyu jest koto-wampirem ^ ^
Kochamy zwierzątka! Nie pozwalajmy im umierać ^ ^
Btw. Marius, czy Twój kot rzuca się na cudze szyje :D
Marius1
PostWysłany: Nie 17:33, 11 Wrz 2005    Temat postu:

Niechciałem, żeby mi zdechł już pierwszego dnia po kupieniu. Pozatym głowdny byłem, a wychodzić z domu jest trudno. Ale "Śierściuch Czwarty" wydaje się zachwycony.
Orgianin
PostWysłany: Nie 17:29, 11 Wrz 2005    Temat postu:

ja ich nie gryzłem...a ty Marius jak mogłeś ugryźć tego kotka
Przewodnik w Zaświaty
PostWysłany: Nie 17:27, 11 Wrz 2005    Temat postu:

A widziałeś kiedyś wampiryczne krowy ;P

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group