Nayia

Nayia

Czemu? T_T Ja dobrze chce... wiem, jak to jest pisać coś czego ludzie nie chcą czytać i dlatego staram się "poszerzać" wiedzę pani J.R. To źle? T_T

Kumiko

Nayia nie słuchaj się Orga on jest już po paru litrach AB Rh+ ^^ dobrze robisz że poprawiasz im błędy, rób tak dalej

Orgianin

pozostawię powyższe pościki bez komentarza T_T;

FuSsSs

ekhem...ja nic do opini i poprawek innych nic nie mam^^

Nayia

Gópi Org :P Gópi kapłOn = =
Szczeliłabym mu oszczerzenie, ale siem deczko spiłam... KTO MI DOPRAWIŁ KŁOKTAJL JAKIMŚ CHOLERSTWEM??? nie moge trafić w krateczkę ostrzeżeń... pardon, Fusia, już kasuję ^ ^;

Marius1

Nayia - właśnie zniszczyłaś klimat mego opowiadania.

Błędy mają być. To niema być poprawna polszczyzna.

Nayia

Nie, klimat to może dopiero zyskać. Bez obrazy, Marius, ale własnie te błędy psują cały klimat. No, chyba, że miał być klimat (uwaga, będę okrutna - dzieci do domów!) "cześć, jestem dziesięciolatkiem, który dopiero co się nauczył pisać dłuższe zdania, chcecie posłuchać?"

FuSsSs

hiehie^^...nayia jesteś okrutna^^

okrucieństwo to twój żywioł^^

Marius1

Pozatym, to był prolog. Pisałem go aż 30 minut. I chciałem, żeby on był krótki. To niema byc Harry Potter.

Nayia

Ależ ja nie robię z niego niczego dłuższego. Poprawiam tylko błędy. Człowieku, bez obrazy, ale nie myślisz chyba, ze ktoś będzie traktował npisany z takimi błędami prolog na poważnie?...
Ale cóż, ja nikogo nie zmuszam. Jak ktoś nie jest w stanie znieść mojej (w tym wypadku) słusznej krytyki, to trudno. Zresztą, po co ja się tak wysilałam? Ty na pewno nie myślisz o pisaniu w taki sposób jak ja, Silvery, Ithil i inni... nie na poważnie... dla Ciebie pewnie to tylko odmiana od czytania, grania i oglądania, ne? CHłopie, dobry pomysł to nie wszystko! Jeśli wykonanie jest gówniane, to i pomysł staje się gówniany. To działa w obie strony. Czytałam kiedyś badziewne i głupie opowiadanie, ale napisane w taki sposób, że przeczytałam bez szemrania i byłam zachwycona - językiem, bogactwem słów, składnią, tempem akcji, atmosferą...
A u Ciebie, pardon, atmosfery żadnej nie ma. Miałam łagodnie oceniać, ale już trudno. Prosze. Teraz sobie mnie zwymyślaj, albo powiedz coś w stylu "to moje opowiadanie i mogę je napisać jak chcę".

Nayia

Aha, na marginesie. AŻ 0,5h? Bez obrazy, ale przez pół godziny, to mozna napisac kiepską odpowiedź na zadanie z geografii albo fizykii. Z takim podejściem, to ty nigdy nic nie osiągniesz w pisarstwie. Jeśli więc myślisz o tym na serio, to lepiej zmień podejście do ludzi, którzy chcą Ci pomóc. Jeśli nie... cóż, to przed zamieszczaniem czegokolwiek gdziekolwiek pisz: MAM W DUPIE, CO O TYM MYŚLICIE, BO JA TO NAPISAŁEM TYLKO DLETGO, ŻE MNIE RĘKA SWĘDZIAŁA. Zapewniam Cię, że nikt się wtedy nie przyczepi, a już na pewno nie ja = =

Nayia

Aha, skarbie, już ostatnie. Mylisz pojęcia. Jeśli to "prolog" to nie możesz go nazwać żadnym rozdziałem, tak? Nawet podstawowych pojęć nie koajrzysz... Panie, chroń mnie, żebym nigdy nie musiała uczyć pisać żadnego chłopaka, jak pani Jolanta... = =

FuSsSs

Nayia rozpisałaś się ale przynajmniej słusznie mówisz^^

żadko piszę nowe rozdziały opowiadań ale kiedy się wezmę za pisanie to oznacza że mam wtedy wenę....jak nie mam pomysłu na sklecenie choćby jednego zdania to nawet nie próbuję bo wiem że wyjdzie badziewnie nawet jak pomysł jest boski.....nie szukam przyszłości w pisarstwie....jenak czasami warto coś napisać...coś godnego uwagi....a jeśl sie spodoba Nayii to znaczy że jest godne uwagi^^

Nayia

*wzdech* Chociaż jedna osoba jest tu zadowolona... zaraz szlag mnie trafi...

Nayia

Wiersz na cześć zimy. Napisany na konkurs, którego nazwa była co najmniej głupia, ale dosyć zabawny był sam temat. Dostałam za niego tylko wyróżnienie. Organizatorzy: MDK w Inowrocławiu. CO ciekawsze, wszystkie pierwsze , drugie i trzecie miejsca (z drobnymi wyjątkami) zajmowały dzieci z Inowrocławia i okolic...

Krajobraz w zimie

Patrzyłam
na spadający płatek śniegu,
jak zawirował,
zaiskrzył się,
zniknął.
Widziałam,
jak giną kolejne drobinki:
maleńkie cząsteczki
- mówiąc chemicznie -
skrystalizowanego H2O,
a mówiąc językiem potocznym:
zamarzniętej wody.
Słuchałam jęków
wielu drzew,
kiedy okrutny wiatr
szturchał je i popychał.
I słyszałam
gniewne okrzyki kruków,
gdy odganiały zmarznięte wróble
od chleba.
I sroki słyszałam,
jak przechwalały się:
- patrzcie na mnie!
- ja ładniejsza!
- spójrzcie!
- patrzcie!
Przez ułamek sekundy
zdawało mi się nawet,
że widzę
rozbiegane plamki światła,
pospiesznie opuszczające Ziemię.
* * *
Wszystko powoli cichło,
a ja stałam zauroczona
i, jak kwiat
zbyt wcześnie rozkwitły,
stawałam się coraz mniejsza
i mniejsza
w wielkiej potędze zimy.

Prosze bardzo. Pisane jakiś rok temu, czy może nawet wcześniej... a nastrój mam dokładnie taki sam jak wtedy, jak w tym wierszu. Ba, gorszy nawet = =

I pasuje, bo tu już zima w oknoa nieszczelne puka...

Orgianin

*umyka przestaszony pod szafę*
Boże...ona naprawde jest normalna!!!!!!!!!!....AAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!
*Zastawaia się chwile*
Ale to co piszesz to czyściutka prawda...wtedy pisałem że mi to nie pasuje bo dawno się z tobą nie kłuciłem...wię...wybaczysz??^^

FuSsSs

Nayia wiersz bardzo ciekawy, przejmujący, okazujesz w nim wiele uczuć, to jest jak otwarcie serca przed światem....B-E-A-utiful^^

Silafein

Zgadzam sie z Fusia... Moze jak kiedys uda mi sie odzyskac moje wiersze od Scariego to i tutaj jeden czy dwa wrzuce...

Kumiko

B-R-A-V-O

Nie lubię wierszy,
wolę prozę
ale to było na prawdę fajowe ;]

Napisz kiedyś fraszkę dla mnie, Nayia-chan XD

FuSsSs

ja tam lubię wiersze(czytać nie pisać bo tego nie umiem^^)

i porównując ten do innych które cztałam to jest bardzo dobry pod wieloma względami....muszę go gdzieś zapisać żebym miała co czytać jak będę miała zły humor^^

Nayia

Zima
za oknem zima
nie wiem co teraz czuję
gdzieś tam wstaje dzień

* * *

Dziekuję wszystkim (prawie) forumowiczom ^ ^

arleta156

Ja tez pisze wiersze, ale za malo mam odwagi by je tutaj napisac...

FuSsSs

ja mogę kiedyś napisać jakiś wiersz ale tak naprawdę to tego nie umiem^^

a mogę tu napisać wiersz mojej koleżanki i przekazać jej co o nim sądzicie?

Nayia

jasne, tylko napisz czyj ^ ^ w tytule, ok?

FuSsSs

patrz jestem tu
tak blisko, a ty mnie nie widzisz.
patrzysz w prawo, w lewo,
a ja jestem na wprost.
wyciągasz dłoń,
dotykasz mnie i nic nie czujesz
lecz ja tak:
pękające we mnie serce.
nagle spoglądasz na mnie,
lecz tu jest niespodzianka,
pozaklejałam wszystkie rany,
i juz jest inny,a ty jestes niekochany
za późno to zrozumiałeś,
lecz może przyjdzie taki czas,
że znowu zaiskrzy coś w nas

to jest wiersz który w przypływie weny napisała moja koleżanka....jest bez tytułu bo to było pisane ze mną na lekcji religii