Nayia

Orgianin

Powiem ci tak traciiłem różne kończyny....noge, rękę...różnie to bywało....ale jakiś czas regeneracji...i wszystko wracało do normy...a jak ten co mi ręke uchlastał zobaczył mnie z nowiutką to tak się przeraził ze aż szkoda było go nie zabijać...hehe...a teraz jakoś takno wiesz nie spieszy mi się do walki...no czasem zapoluję...ale...ehhh....no wiesz...mam jeszce troche innych rzeczy do roboty....

Nayia

to Ty zginąłeś w końcu czy nie?! bo próbuję ustalić czyś jest wamp żywy czy martwy!

aha... i przestań gadać na forum, bo ja nigdy komiksów do dzisiejszej aktualki nie obrobię T_T (ach, ten brak silnej woli XD)

Orgianin

Traciłem kończyny ale nigdy nieodniosłem ran śmiertelnych....hmmm...a drugi powód dla czego nie zginąłem to taki że nie wywyższam się i nie okazuje mocy jak pozostałych sześciu....ale nie wiem moze jeszcze to nadrobię.....

Bo ostatnio zaczeło się pojawiac coraz więcej takich no ten tego co poują natakich jak ja...chyba ze mnie sama wcześniej kolkiem pchniesz....

Nayia

Pff... mówisz?... nie no, kołek to bzdura. Działa tylko na wampiry niższego [niemal dodyka dłonią podłogi] rzędu... hej! czyżbyś Ty był... takim...

acaley

oh moj avatar sam se zrobilem ( niepamietam ile lat temu...) po prostu na tym konmpie nie mialem nic innego wiec wziolem to poki nie znajde czegos naprawde fajnego...

acaley

no juz se avatar zmienilem jakiez to szczescie ze niekazdy widzail tamten beznadziejny gif.... ten mam z jakiejs stronki ktora znalazlem w google a jest on z takiej kreskowki ktora ogladalem jakies 4? lata temu chyba sie nazywala magiczni wojownicy czy cosik...

Orgianin

hmmm..nie Nayia chciałem cię tylko sprowokowac...hehehe...nie wiem ale chyba masochizm u wampirów jest wrodzony....

Nayia

acaley, cóż... jeśli chodzi Ci o Slayersów (tak to się pisze?...)
niedawno czytałam i fajne to :D

Przewodnik w Zaświaty

To nie tylko fajne, to zajefajne ;D
Mnie się podaba ;D

Orgianin

ja nie czytałem tylko oglądałerm w telewizji

Kumiko

Jak jeszcze istniał RTL7 (o Bogowie Ciemności dlaczego już go nie ma?! No dlaczego?!) to na bieżąco oglądałam Slayersów. To na prawde dobry stuff był...

Orgianin

Niech bedą przekleci ci co usuneliz wizji slayersów...stwórca ich przeklina!!!

acaley

tak wlasnie to byli slayersi ogladalem to na TVN 7 jedena z najlepszych kreskowek (tak sie chyba nazywaja te rysunkowe filmy) jakie w życiu ogladalem...

Orgianin

ogólnie to sie nazywa anime...tak mi sie wydaje...ale co tam....

acaley

dobra ja tam sie nie znam ja to televizji uzywam praktycznie tylko do discovery...

Kumiko

Tak to się nazywa anime!!!!!!

Na discovery to ja oglądam tylko Pogromców Mitów i Amerykański Chopper ;P

Orgianin

buu ja mam tylko polsat Tvp 1 i 2 i nic więcej...udzie 400 lat życia i nawet porządnej telewizji obejrzeć nie można...x.x

acaley

heh wiesz kumiko to sa moje ulubione programy na discovery ale ogladam jeszcze wysypisko i starcie besti i jakos tak ale inne rzeczy tez ogladam

A tak btw. to jak by było gdyby do mojego imienia dodac -chan tak jak jest nay-chan sil-chan.... ciekawe jak by to było co bys odjęła od mojego imienia

Kumiko

acaley, jeżeli jestes chłopakiem to nie chan tylko kun! aci-kun?

acaley

o fajnie dowiedziałem się czegos nowego i od dziś mowcie mi "Aci-Kun" :]

Przewodnik w Zaświaty

A czym to się wogle rużni???

acaley

no wiesz to chyba tak jakby mowic ze jestes dziewczyna...

Nayia

Nie do końca... aczkolwiek wielu chłopaków tak uważa... = =; (Vediwell?...)
"chan" Z REGUŁY jest używane do dziewczynek, ale nie tylko... to takie zdrobnienie, jakby mówić "acaleyuś"... Dosłownie przytłumaczyć nie da rady...

acaley

tez sie tak troche nad tym zastanawiałem jak w mandze pisało " kei-chan" a w innej częsci " kei-kun"

Nayia

"kun" - to bardziej określenie na kolegę po fachu... wiesz, kolegę z klasy (ucznia) lub jeśli jesteś nauczycielem - na nauczyciela. Z takim w każdym razie stosowaniem się zetknęłam ^ ^

chan - to zdrobnienie
zaś kun - to określenie na kolegę w tej samej branży - niekoniecznie do osoby z tej samej grupy wiekowej (np. w "Detektywie Kindachim" główny bohater został określony "kun" przez dorosłego detektywa, jako że ze sobą rywalizowali...)